"Przyjęcie bez ciasta to tylko spotkanie". Julia Child niewiątpliwie miała rację. W przypadku urodzin ciasto jest punktem obowiązkowym. Dla mnie obowiązkiem jest również tort domowej roboty. Nie jakieś tam ekstrawaganckie fiu - bździu zamawiane u cukiernika z cukrowymi rzeźbami, które aż żal ruszyć, tylko krzywe z nierówno rozsmarowanym kremem torcisko. W tym roku Kurak świętował urodziny w kameralnym gronie, bez pompy, dzięki czemu nie spędziłam całej nocy w kuchni i tego dnia mogłam cieszyć się razem z nim zamiast ukradkiem przysypiać tu i ówdzie. Za punkt honoru jednak postawiłam sobie przygotowanie urodzinowego tortu. Duma aż świszczała mi w uszach, kiedy ustawiałam słodką paterę na stole. Już widziałam oczami wyobraźni jak Kurak zatapia buzię w cieście i oblizuje palce z kremu. Jak oczy robią się mu coraz szersze, bo właśnie zrozumiał, że nigdy w życiu nie jadł jeszcze nic tak wspaniałego. Nie powiem - wkręciłam sobie niezły film. W rzeczywistości Kurak wziął kilka gryzów, cmoknął, skomentował "mniam" i kazał dać sobie ogórka kiszonego. Czar prysł, matka się załamała. Chociaż tort wyszedł niczego sobie.
Wiele osób na sam dźwięk słów "tort" i "domowej roboty" dostaje dreszczy i oblewa się zimnym potem. Wbrew pozorom przygotowanie go nie jest taką trudną sztuką. Oczywiście jeżeli wyobrażamy sobie, że robienie tortu to pięciopiętrowe konstrukcje z marcepanowymi rzeźbami albo croquembouche, to strach jest jak najbardziej na miejscu. Nie oszukujmy się, trzeba poświęcić na to trochę czasu, ale satysfakcja, jaka przychodzi na końcu, jest bezcenna. Ja postanowiłam dodatkowo ułatwić sobie sprawę i zrezygnowałam z pieczenia biszkoptu. Zamiast tego przygotowałam dwa blaty prostego ciasta kakaowego. Trochę ubijania, trochę mieszania, dekorowanie to już sama zabawa. Zero stresu.
Tort urodzinowy z mascarpone i malinami
Ciasto kakaowe:
- 200 g mąki
- 200 g cukru
- 2 jajka
- 175 g masła
- 150 ml kwaśnej śmietany
- 40 g kakao
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
Cukier utrzeć z masłem. Mąkę, kakao, proszek do pieczenia przesiać. Dodać z pozostałymi składnikami do utartego masła. Wyrobić ciasto za pomocą miksera lub robota kuchennego. Przełożyć do dwóch foremek o średnicy max. 24 cm. Piekarnik nagrzać do 180°. Piec 30 minut do suchego patyczka. Ciasto odstawić do wystygnięcia.
Krem mascarpone:
- 300 ml mascarpone
- 400 ml śmietany kremówki
- laska wanilii
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- ok. pół szklanki cukru
Konfitura malinowa:
- 150 g malin
- 2 łyżki miodu
Ubijamy śmietanę. Pod koniec dodajemy na zmianę łyżkę cukru i łyżkę mascarpone. Cały czas ubijamy. Kiedy składniki się połączą dodajemy nasiona z laski wanilii i ekstrakt.
Maliny i miód podgrzewamy i dusimy na małym ogniu aż konfitura odrobinę zgęstnieje. Konsystencja może być lekko płynna, ciasto wchłonie sok. Odstawiamy do ostygnięcia.
Łączymy ze sobą wszystkie części. Na pierwszy blat ciasta nakładamy konfiturę. Następnie wykładamy połowę masy mascarpone. Przykrywamy drugim blatem ciasta. Pozostały krem wykładamy na wierzch i boki. Przed dekorowaniem do masy można dodać barwnik spożywczy w ulubionym kolorze.
Bon appetit!
xoxo Kura
xoxo Kura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz