SZCZĘŚLIWY TEN...

Poniedziałek to dzień szczególny. Kurak zawsze chodzi trochę bardziej podekscytowany. Kręci się po domu, jakby nie mógł sobie znaleźć miejsca. Reorganizuje pojemniki z zabawkami, a kiedy z nimi kończy zabiera się za resztę mieszkania. Przecież mama tak bardzo lubi układać, trzeba jej pomóc, aby się nie nudziła. Po południu temperatura rośnie. Kurak czuje w kościach, że zbliża się coś nieuniknionego. Wieczorem usypia trochę szybciej niż zazwyczaj, chociaż cały czas przebiera nogami.
Wtorek. Cudowny, wyczekany, upragniony wtorek. Śniadanie znika w oka mgnieniu. Ubranie też jakby samo się założyło. Teraz pozostaje już tylko czekać. Napięcie sięga zenitu. Kurak orbituje już głównie w przedpokoju i od czasu do czasu sprawdza, czy drzwi są nadal zamknięte. Trzeba wytrzymać jeszcze tylko kilka minut, tylko chwilę. Nagle słychać dźwięk otwieranego domofonu. Jeden, drugi. Na klatce schodowej narasta odgłos kroków. Ktoś naciska klamkę, drzwi otwierają się. Nareszcie. Babcia! (Baba! - krzyczy). Z Kuraka schodzi powietrze, pojawia się szeroki uśmiech i błysk w oku. Nareszcie nadszedł wtorek.
Babcie mają tą magiczną moc, która nawet najbardziej ponury dzień wypełnia po brzegi słońcem. Nie ważne jak bardzo Kurak załamany jest z powodu nie pasującego klocka do układanki czy piłeczki, która toczy się nie w tą stronę, w którą powinna, na wzmiankę o babci, smutek odchodzi w niepamięć. Z nią najlepsze są spacery, a noce zawsze przespane. Nosi przy sobie torbę pełną skarbów, w której pozwala szperać. Jeżeli dopadnie cię głód lub pragnienie, to możesz być pewien, że zaraz z tej samej torby wyjmie smakołyk, na który miałeś ochotę. Babcia zamiast rąk ma huśtawkę. Co tydzień przywozi worek chrupek kukurydzianych i sok marchewkowy. Pachnie lawendowym płynem do płukania i nosi najgłośniejsze obcasy w okolicy. Babcia sprawi, że zawsze zjesz obiad. A nawet dwa. I nigdy, ale to nigdy, nie pozwoli abyś się smucił.

Szczęśliwy ten, kto ma babcię.

Już za chwilę Dzień Babci i Dziadka. Jeżeli jeszcze nie macie pomysłu na prezent, to może odrobinę pomogę wam w tej kwestii. Specjalnie na tą okazję przygotowałam dwa projekty kartek okolicznościowych i plakatów.






Kartki do pobrania TUTAJ . Plakat dla babci TUTAJ i dziadka TUTAJ .
Kartki najlepiej wydrukować na papierze o gramaturze minimum 300g. W drukarni najlepiej poprosić o wycięcie każdej z nich. Plakaty mogą być spokojnie drukowane na cieńszym papierze. Ważne aby zaznaczyć, że ma być to format A4 +. Dzięki temu po przycięciu rzeczywisty rozmiar pozostanie niezmieniony.

Na dokładkę mam jeszcze przepis na ciasteczkowe trufle. Idealne dla tych, którzy mają w zwyczaju przygotowywać prezenty last minute. Szybkie i pyszne.




Ciasteczkowe trufle dla babci i dziadka

 12 - 15 sztuk (w zależności od wielkości):

  • 14 ciastek Oreo (dla wersji jasnej użyłam 14 ciastek holenderskich, ale mogą być też maślane)
  • 35 g masła
  • 4 - 5 łyżek mleka (do uzyskania odpowiedniej konsystencji)
  • biała czekolada (do wersji jasnej czekolada mleczna)
  • kolorowa posypka do dekoracji
Ciasteczka przełamać na pół i zeskrobać krem. Nie będzie nam potrzebny. Ciastka rozdrobnić w robocie kuchennym / blenderze na sypki proszek. Masło roztopić i dodać do okruchów i zmiksować. Dodawać mleko, aż masa osiągnie konsystencję przypominającą gęste masło orzechowe. Z powstałego "ciasta" ulepić kulki i wstawić na godzinę do lodówki.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Wyjąć kulki z lodówki. Każdą po kolei nadziać na patyczek do szaszłyków lub wykałaczkę i obtoczyć w czekoladzie. Trufle ułożyć na półmisku wyłożonym papierem do pieczenia, udekorować posypką i wstawić na kolejną godzinę do lodówki.
Gotowe!









xoxo Kura

Unknown

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz